Własne bezpieczeństwo podczas udzielania pierwszej pomocy to jeden z ważniejszych tematów dotyczących nie tylko ratowników medycznych, ale również „zwykłych” świadków zdarzenia, którzy mogą wesprzeć poszkodowanych przed przyjazdem specjalistycznych służb medycznych i zabezpieczających teren. Wśród zasad udzielania pierwszej pomocy wytyczna wskazująca na konieczność zachowania bezpieczeństwa osoby ratującej powinna być wciąż powtarzana i odświeżana. Wynika to z faktu, że ratujący może w łatwy sposób sam stać się kolejnym poszkodowanym i przysporzyć tym samym pracy przybywającym na miejsce ratownikom, a dodatkowo nie pomoże też osobom, które przecież chciał ratować. W jaki więc sposób zapewnić bezpieczeństwo podczas udzielania pierwszej pomocy, na co zwrócić szczególną uwagę i co zrobić, by spełnić ten obywatelski obowiązek (nakładany przecież przez przepisy prawa) z należytą starannością? Oto kilka najważniejszych porad, które warto zapamiętać i – w razie potrzeby – zastosować w praktyce!
Ocena bezpieczeństwa własnego i zabezpieczenie miejsca zdarzenia w trakcie udzielania pomocy
Zanim osoba ratująca poszkodowanego (lub poszkodowanych) przejdzie do wzywania pomocy lub też do czynności reanimacyjnych, powinna przede wszystkim ocenić własne bezpieczeństwo oraz ryzyko przebiegu dalszych wydarzeń. Oczywiście wszystko będzie zależało od okoliczności wypadku czy też zdarzenia, w którym pojawili się poszkodowani. Przykładowo, podczas wypadku samochodowego należy bezwzględnie ustawić trójkąty ostrzegawcze, założyć kamizelkę odblaskową i zorientować się, czy przejście do ofiary będzie w ogóle możliwe z uwagi na okoliczny ruch uliczny. To samo dotyczy pożarów, powodzi, osuwisk, skutków wichury i innych katastrof – jeśli miejsce, w którym przebywają poszkodowani grozi zajęciem się ogniem, osunięciem, zawaleniem, a tym samym uszkodzeniem ciała ratownika, wówczas należy poprzestać na wezwaniu profesjonalnej pomocy.
Kolejna kategoria wypadków to wypadki domowe. W tego typu sytuacjach konieczne będzie upewnienie się, że dopływ prądu lub gazu został odcięty (jeśli to właśnie takie okoliczności przyczyniły się do utraty przytomności czy uszkodzenia ciała poszkodowanych). Do nieznanych budynków, mieszkań czy domów nie należy przy tym wchodzić bez upewnienia się, że ewentualna droga wyjścia (ewakuacji) nie zostanie odcięta (mowa tu przykładowo o wszelkiego rodzaju garażach, piwnicach lub strychach).
Zobacz także: pierwsza pomoc przy oparzeniu prądem elektrycznym.
Jeśli nic Ci nie zagraża – wezwij fachową pomoc
Po upewnieniu się, że teren i okoliczności zdarzenia nie stanowią dla zagrożenia, trzeba przystąpić do wezwania fachowej pomocy. W tym momencie często pojawiają się problemy – na przykład w postaci samotnego przebywania na miejscu wypadku. W takiej sytuacji bezwzględnie najpierw wykręcamy numer alarmowy, a dopiero później (najczęściej wedle wskazówek dyspozytora) przystępujemy do działań ratunkowych. Druga przeszkoda w udzielaniu pomocy to tak zwana „odpowiedzialność rozproszona”, czyli zjawisko, którego następstwem jest nieudzielenie pomocy poszkodowanemu z uwagi na obecność wielu świadków i zakładanie przez nich, że pomoc nadejdzie „od kogoś innego”. W tym miejscu oczywiście warto podkreślić, że świadome nieudzielenie pomocy jest karalne, dlatego w momencie obecności świadków warto głośno wskazać spośród nich osobę, która ma zająć się wezwaniem zespołu ratownictwa medycznego i innych służb (w taki sposób wywołuje się efekt psychologicznej odpowiedzialności za postępowanie wskazanego „pomocnika”).
Po dodzwonieniu się do dyspozytorni, należy przełączyć telefon na tryb głośnomówiący i odłożyć słuchawkę w pobliżu poszkodowanego. Osoba po drugiej stronie będzie bowiem w stanie udzielać wskazówek co do przebiegu pierwszej pomocy (w zakresie częstotliwości uciśnięć i wykonywania ewentualnych oddechów ratunkowych). Z tego względu nie powinno się także obawiać udzielania pomocy – specjalista, z którym się łączymy dokładnie wie, jakie wskazówki powinien nam przekazać.
Osobiste bezpieczeństwo podczas udzielania pierwszej pomocy – pamiętaj o akcesoriach ochronnych
Kolejnym, niezwykle ważnym elementem zapewnienia sobie bezpieczeństwa podczas udzielania pierwszej pomocy jest wykorzystanie akcesoriów i materiałów ochronnych. W stresujących sytuacjach często się o tym zapomina, jednak to właśnie one, w przypadkach uszkodzenia ciała i kontaktu z wydzielinami poszkodowanego, mogą uchronić osobę ratującą przed zarażeniem się różnymi chorobami zakaźnymi (w tym wirusem HIV czy wirusami wywołującymi zapalenie wątroby).
Do materiałów ochronnych zalicza się przede wszystkim:
- jednorazowe rękawiczki lateksowe (lub nitrylowe dla osób uczulonych na lateks), będące najważniejszym elementem zabezpieczającym ratownika z uwagi na dotykanie poszkodowanego;
- maseczkę do wykonywania oddechów ratunkowych (jeśli jednak osoba postronna jej nie posiada, może wykonywać same uciśnięcia klatki piersiowej, wedle najnowszych wytycznych i zaleceń oraz instrukcji dyspozytora);
- ·okulary ochronne będące zwykle na wyposażeniu służb medycznych, a czasem dodawane jako akcesorium do apteczek podróżnych lub samochodowych; tutaj warto zaznaczyć, że okulary ochronne zabezpieczają spojówki (a więc odsłonięte błony śluzowe) przed przedostaniem się do nich nie tylko czynników drażniących (pyły, sadza, opiłki, opary), ale również chorobotwórczych (bakterii i wirusów).
***
Zasad udzielania pierwszej pomocy dotyczących bezpieczeństwa własnego należy przestrzegać z dokładnością i z myślą o tym, że w taki sposób pomagamy nie tylko poszkodowanym, ale również medykom, którzy – choćby dzięki ustawieniu trójkątów ostrzegawczych – łatwiej i szybciej dotrą na miejsce zdarzenia.
Czytaj również: